W toku postępowań sądowych przewlekłość nie należy niestety do rzadkości. W niektórych sądach staje się wręcz normą. Istotnym zatem uprawnieniem strony stała się wprowadzona do polskiego porządku prawnego skarga na przewlekłość postępowania. Skargi takie były wnoszone między innymi z uwagi na bardzo długi czas oczekiwania na nadanie klauzuli wykonalności. Termin instrukcyjny wynikający z przepisów wynosi bowiem trzy dni i jest bardzo rzadko dotrzymywany przez sądy. Z punktu widzenia powoda jest to spory problem, ponieważ bardzo często istotna jest szybkość wszczęcia egzekucji, chociażby po to, aby pozwany nie zdążył wyzbyć się swojego majątku.

    Tymczasem przedmiotem zagadnienia rozpoznawanego przez Sąd Najwyższy stała się odpowiedź na pytanie, czy jest dopuszczalna skarga na przewlekłość postępowania wniesiona po uprawomocnieniu się wydanego przez Sąd Rejonowy nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, której przedmiotem jest zwłoka w nadaniu nakazowi klauzuli wykonalności?

    Uchwałą z dnia 4 sierpnia 2016 r. (III SPZP 1/16) Sąd Najwyższy orzekł, iż taka skarga jest niedopuszczalna. Teza ww. orzeczenia wydaje się być wysoce kontrowersyjna. Oceniam to stanowisko negatywnie, ponieważ pozbawia to stronę realnych środków ochrony przed przewlekłością postępowania klauzulowego, co nie należy wszakże do rzadkości. Należy jednakże zatem poczekać na pisemne uzasadnienie przedmiotowego orzeczenia, aby w całości ocenić argumentację, którą zaprezentuje Sąd Najwyższy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.